Forum klubu piłkarskiego MKS Czarni Pruszcz Gdański

matysek

Czarni wygrali z Rumskim Orkanem 4-0. Czarni jesdnak zostana w 4 lidze.Zyskalismy flege Orkanu.Opis tego zdarzenia i opismeczu ze strony Orkanu Rumia:

Z samymi stratami do Rumi powrócili piłkarze oraz kibice Orkana.
W Pruszczu Gdańskim zawodnicy przegrali z walczącymi o utrzymanie Czarnymi aż 4:0, a kibice stracili flagę.
Rumscy kibice przybyli do Pruszcza Gdańskiego na mecz ostatniej kolejki w liczbie czterech osób. Całe widowisko od samego początku wyglądało na dziwne. Na całym obiekcie sportowym rozstawione było wesołe miasteczko. Wokół boiska stały karuzele, mini rollercoaster, stoiska z jedzeniem, a w tle przygrywała skoczna muzyczka. Małe dzieci biegają po bieżni. Widok kibiców w biało-zielonych szalach czyhających kilka metrów od sektoru gości był wręcz czymś nie na miejscu. Wróćmy jednak do wydarzeń z boiska, bo te przecież miały być głównym tematem sobotniego popołudnia.
Mecz 34 czyli ostatniej kolejki IV-ligi rozegrany dzień przed obligatoryjnym terminem. Zawody poprowadził sędzia Paweł Małecki a z ramienia Pomorskiego ZPN na obserwację przybył Henryk Zieńczuk (Przewodniczący Wydziału Gier i Ewidencji).
Pojedynek początkowo przebiegał spokojnie. Przypominał mecz towarzyski. W pierwszej połowie można było odnotować kilka ciekawych i wartych uwagi sytuacji, lecz za całokształt piłkarze nie mogli dostać nagrody.
Doping kibiców gości i kilka stuknięć w bęben ze strony gospodarzy. Łącznie na trybunach zasiadło około 110 widzów- tak wysoka frekwencja w Pruszczu była pewnie spowodowała bezpłatnym wejściem na trybuny.
Około 25 minuty meczu do sektoru gości- tzw. klatki bez problemu weszli szalikowcy drużyny, a raczej drużyn przeciwnych. Była to kilkunastu osobowa grupa w szalach Czarnych Pruszcz, Lechii Gdański oraz jeden w Bytovii Bytów. Szukając „zaczepki” odwrócili uwagę kibiców Orkana, którzy zawiesili na płocie niewielką flagę Rumi. W między czasie niewiadomo skąd wyłonił się i podbiegł na bieżni do flagi opisany jako „człowiek Żółw” jeden z miejscowych „fanów”. Z zaciągniętą na głowie koszulką zerwał i uciekł z flagą gości. Ochrony, ani porządkowych których nie było oczywiście nie zainterweniowali. Dopiero po chwili do kibiców prosząc o spokój i odrobinę kultury podbiegli piłkarze oraz działacze Pruszcza. Po kilku minutach skruszeni apelem Czarnych „wielcy” kibice oddali flagę.
Dzięki takim anty sportowym akcentom odechciewa się jeździć na mecze. Pseudo kibice zrobili napinkę wobec 4 dopingujących kibiców z czego mogą być bardzo dumni...
Do końca pierwszej połowy obeszło się bez bramek, ale za to druga obfitowała w grad.
Mimo przepięknej, piknikowej aury dosłownie drugie 45 minut to istny deszcz spadających bramek. Zaczęło się w 62 a zakończyło w 89 minuty golami Malinowskiego. W między czasie po bramce dla Pruszczu zdobyli w 71 Dąbrowski oraz w 73 Sutkowski.

alex

Wobec braku informacji W Serwisie innformacyjnym, ktorego dzialalnosc zawieszono - moze i dobrze ,ze tak sie stalo, bo byl on zbyt skapy i czesto nieaktualny, krotki reportaz Matyska zasluguje na pochwale. Bylby on jeszcze lepszy, gdyby zawieral wiecej informacji p przebiegu gry oraz
ogolna ocene poziomu spotkania. Ja ze swej strony dodam, ze byl to doskonaly prezent druzyny dla kibicow w dniu swieta ich Miasta. Brawo Czarni! IV liga jest nadal nasza!

ziutex

gratulacje Bracia z Pruszcza